Serb zrobił prawie wszystko, co można zrobić w tenisie, a teraz brakuje mu jedynego brakującego elementu.
Novak Djokovic zrobił prawie wszystko, co można zrobić w tenisie – wygrał przynajmniej każdy turniej Wielkiego Szlema trzy razy przynajmniej w każdym turnieju Masters 1000 dwa razy oraz finały ATP siedem czasy. Jest wyczerpany 428 tygodnie kariery na pierwszym miejscu rankingów ATP, m.in osiem koniec roku nr 1 dobiega końca…
To są Wszystko rekordy wszechczasów.
Ale tutaj jest jeden wielkiej rzeczy, której jeszcze nie zrobił, a mianowicie zdobycia złotego medalu olimpijskiego – a teraz brakuje mu tylko jednego zwycięstwa.
24-krotny mistrz Wielkiego Szlema w piątkowy wieczór zapewnił sobie złoty medal na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu, po dwukrotnym załamaniu w drugim secie pokonał rozpalonego do czerwoności Włocha Lorenzo Musettiego 6:4, 6:2.
To niesamowity, 140. finał w jego karierze. W swoich pierwszych 139 meczach ma 98-41.
Mistrzu Nolu! `127479; ``127480;
— ITF (@ITFTennis) 2 sierpnia 2024 r
Novak Djokovic jest w swoim PIERWSZYM finale olimpijskim i zostaje najstarszym graczem w grze pojedynczej, który tego dokonał od 1988 roku! #Paryż2024 | #Igrzyska Olimpijskie | #tenis pic.twitter.com/1XUEFS4FtH
Musetti sprawiał Djokovicowi kłopoty w przeszłości, pokonując go już raz – na glinie – w Monte Carlo w zeszłym roku, a na początku tego roku na Roland Garros, w tym samym miejscu, w którym spotkali się dzisiaj, popchnął go do pięciu setów. Włoch w ćwierćfinale pokonał także czwartego na świecie obrońcę tytułu mistrza olimpijskiego Alexandra Zvereva 7:5, 7:5.
Ale numer 2 na świecie Djokovic był na innym poziomie.
Po dziewięciu chwytach z rzędu na rozpoczęcie meczu Djokovic wymknął się na pierwszą przerwę w ostatnim gemie pierwszego seta. Musetti serwował przy stanie 4-5, 40-15, ale Djokovic zdobył cztery punkty z rzędu i prowadził jednym setem.
Transmisja meczu Wikingów - Seahawks na żywo
Djokovic dwukrotnie przegrywał na początku drugiego seta, przy stanie 1:0 i 2:1, ale w obu przypadkach Musettiemu odbił. Stamtąd uciekł z meczem, wygrywając pięć ostatnich gier i kończąc go po godzinie i 50 minutach. Skończył z większą liczbą zwycięzców (18 do 12) i mniejszą liczbą niewymuszonych błędów (23 do 27) niż Włoch.
Następnie udał się do sądu, aby świętować.

W niedzielę w finale Djoković zmierzy się z Carlosem Alcarazem.
© AFP lub licencjodawcy
Na Djokovica w finale czeka – kto jeszcze? – Carlos Alcaraz, który wcześniej tego dnia wygrał swój półfinał z Kanadyjczykiem Felixem Auger-Aliassime 6:1, 6:1.
Djokovic i Alcaraz rozdzielili swoje sześć spotkań w karierze. Na glinie zremisowali 1:1 – Alcaraz zwyciężył w półfinale Madrytu w 2022 r., a Djokovic zwyciężył w półfinale Rolanda Garrosa w 2023 r.
Alcaraz prowadzi w finale 2:1, wygrywając dwa ostatnie finały Wimbledonu, a Djokovic zwyciężył w finale w Cincinnati zeszłego lata.
I wreszcie Alcaraz wygrało swoje jedyne spotkanie w tym roku, wygrywając 6:2, 6:2, 7:6 (4) w finale Wimbledonu zaledwie kilka tygodni temu.
W niedzielę obaj powalczą o swój pierwszy złoty medal olimpijski w Paryżu.