W swoim pierwszym szeroko zakrojonym wywiadzie od zakończenia kariery piłkarskiej Federer powiedział, że „płakał jakieś sześć razy” po obejrzeniu pokazu nadchodzącego filmu dokumentalnego o jego ostatnim meczu.
Roger Federer jest bardzo zajęty, odkąd dwa lata temu zakończył karierę tenisową, i nie zamieniłby tego na nic innego.
W tym tygodniu Szwajcar otworzył się na Zaca Barona z magazynu *GQ* w swoim pierwszym szeroko zakrojonym wywiadzie od czasu odejścia ze sportu i zapytany, czy tęskni za grą w tenisa, zażartował: „Niezupełnie, nie”. Pomiędzy wizytami w Golden State Warriors, gdzie zapowiedział, że Puchar Lavera 2025 zawita do San Francisco i spacerowaniem po czerwonym dywanie podczas ceremonii rozdania Oscarów , na rodzinne wyjazdy do Chin, Tajlandii i Afryki, dwudziestokrotny mistrz Wielkiego Szlema nie miał na to czasu. Zamiast tego stara się, aby liczyła się każda chwila – to jedna z najważniejszych rzeczy, których nauczył się od zakończenia kariery piłkarskiej.
„Czuję się, jakbym od przejścia na emeryturę miał może dwa popołudnia, kiedy byłem sam w domu, bo dzieci były w szkole lub coś robiły, a moja żona pracowała nad innymi projektami, a teraz jestem w domu, czuję się jak „OK, co mam zrobić?” – powiedział Federer, dodając, że „jest bardziej tatą, mężem i synem”.
„Czuję, że minuty liczą się teraz bardziej niż wcześniej. Nie wiem, czy to też kwestia wieku, bo gdy się starzejesz, masz wrażenie, że czas ucieka, a wciąż masz wiele do zrobienia, dużo do zrobienia. '
Prawie dwa lata od opuszczenia gry, @Roger Federer jest spokojny o emeryturę:
„Czuję się naprawdę spokojny... czy mam ochotę: Och, mógłbym oddać ten strzał? Tak, OK: Może mógłbym teraz. Ale czuję się, jakbym wycisnął cytrynę. Próbowałem wszystkiego, co miałem. I ja jestem taki w… pic.twitter.com/CPobgL2PNr
— Magazyn GQ (@GQMagazine) 14 marca 2024 r
Artykuł ten towarzyszył w tym tygodniu wprowadzeniu na rynek linii okularów Federera wraz z Oliver Peoples, pierwszej kolekcji marki w zakresie sportowego stylu życia o wysokich osiągach. Federer pomoże zaprojektować cztery kolekcje: pierwsza pojawi się w tym tygodniu, 13 marca, i będzie zawierać sześć unikalnych oprawek ze szkła cukrowego z detalami inspirowanymi czterema nawierzchniami tenisowymi i kultowym logo Federera „RF”.
„Jestem bardzo zadowolony z wyniku. Szczerze mówiąc, myślę, że wyglądają naprawdę dobrze” – powiedział Federer.
Coś, co ostatnio sprawiło, że Szwajcarzy byli mniej szczęśliwi? Pokaz jego nadchodzącego filmu dokumentalnego na Amazonie o jego ostatnim Pucharze Lavera, który ma zostać wydany w pobliżu Wimbledonu . „To było ostre. Płakałem jakieś sześć razy” – powiedział Federer.
„Widzisz nadchodzący koniec i jest ten punkt końcowy, ale jest piękny” – zapowiedział. „Ale to tylko dla mnie, prawdopodobnie przeżywam to emocjonalnie, jest to trudne. Zastanawiam się, jak widz to zobaczy. Ale myślę, że to może być bardzo miłe i myślę, że dla wielu sportowców może dobrze będzie to zobaczyć jak wyszedłem.”
Zobacz ten post na Instagramie
Ale chociaż nie tęskni za występami podczas tournee, umiejętności tenisowe Federera nie odbiły się zbyt mocno. Niedawno znalazł się na kampusie Uniwersytetu Stanforda, aby wspierać syna wieloletniego menadżera Tony’ego Godsicka w akcji meczowej i szybko znalazł się na korcie z studentkami.
„Widziałem, jak coś robili, i powiedziałem synowi Tony’ego: «Słuchaj, po powrocie z forhendu, myślę, że powinieneś to zrobić»” – powiedział. „Szybko wyjaśniłem, wziąłem rakietę, byłem ubrany tak [kurtka , dżinsy i sweter], liczę uderzenia z forhendu i to właśnie tam.
„To nie mija. To jak jazda na rowerze. A potem wykonaliśmy kolejne ćwiczenie i próbuję wyjaśnić, jakie są różne wersje forhendów. Jest ten zapętlony, szybki, kątowy, cokolwiek. I każdy, który trafiłem, był doskonały.
„Po prostu myślę, mój Boże, on wciąż tam jest”.