Amerykański filar nigdy przed niczym się nie stronił, a ten wywiad z Kamau Murrayem nie jest wyjątkiem.
OBEJRZYJ: Vandeweghe odwiedził Tennis Channel Live Desk po zwycięstwie w Charleston w zeszłym roku.
Coco Vandeweghe została do tego stworzona. Jest narażona na szwank prawie wyłącznie z wysokiej klasy atletycznego DNA, z rodowodem, który sięga kilku pokoleń i obejmuje wiele różnych dyscyplin sportowych. Koszykówka, pływanie, a teraz tenis zostały zszokowane przez Vandeweghes. A jednak jeden w szczególności idzie pod prąd bardziej niż większość. Coco Vandeweghe wnosi wiele rzeczy do swojego zawodu, a nietradycyjne podejście jest jednym z nich. Ciężko walczy, dobrze się bawi i stosuje podejście „nie bierz jeńców”, aby wyciągnąć wszystko ze swojej kariery.
W wieku 31 lat były zawodnik Top 10 przeżył wiele triumfów i udręk. Ale wciąż wraca po więcej, a jak Kamau Murray dowiedział się z tego podcastu, płomień wciąż płonie jasno w jej tenisowej duszy.
Pierwszy temat rozmowy nadał ton ożywionej, zabawnej dyskusji. Murray powiedział bez ogródek, że na trasie brakuje rodzimego mieszkańca SoCal, ponieważ wszyscy przytulają się i uśmiechają po przegranej, co spotkało się z entuzjastycznymi aprobatami gościa.
Tenis.com Podcast - Coco Vandeweghe
„Nie rozumiem tego. Nie dorastałem w epoce, w której nikt się nie lubił” – powiedział Vandeweghe. „To bardzo różne widzieć, każdy miał dobry turniej i każdy miał dobry mecz, przytulmy się. Po prostu jest to dla mnie dziwne.
Vandeweghe wyraźnie szanuje swoją przeciwniczkę, ale przede wszystkim chce wygrać. Nie jest tam, aby zawierać przyjaźnie i będzie nosić swoje frustracje i rozczarowania na rękawie. Niegdyś godne uwagi doświadczenie przeciwko legendzie tego sportu było tego najlepszym przykładem.
„Nastąpiło takie zbliżenie mojej twarzy po tym, jak przegrałam z Venus w półfinale Australii i jestem jak kamień wkurzony” – wspomina. „Straciłem szansę gry w wielkim szlemie, dlaczego miałbym się z tego cieszyć?”
Ogień rywalizacji był zakorzeniony w jej makijażu, odkąd Vandweghe była nastolatką, dorastając w otoczeniu znanych sportowców zarówno w jej rodzinie, jak i poza nią. Tenis był jej pasją, którą odkryła we właściwym czasie, a jej dziadek i były gracz New York Knicks, Ernie Vandeweghe, udzielił jej wnikliwej rady, która dodała jej motywacji.
„Miałam 14 lat, a on powiedział:„ Czas wybrać sport, który chcesz traktować poważnie ”- wspomina żywo.
Zachęcał do spokojnej refleksji, pozwalając zewnętrznemu głosowi przejąć kontrolę nad wewnętrznym przekonaniem. CoCo Vandeweghe celowała w koszykówkę, ale do gry przyciągała ją rakieta.
„Po prostu czułem, że tenis to jest to. A ja nie byłem dobrym juniorem w tenisa. Nie radziłem sobie zbyt dobrze w tenisie, dopóki nie miałem 14-15 lat.
Wolniejszą ścieżkę rozwoju zawdzięcza sukcesowi zawodowemu, planowi wdrożonemu przez jej trenera Guya Fritza, ojca najwyżej notowanego amerykańskiego tenisisty Taylora Fritza. Nie ma jednej drogi do sukcesu, a historia Vandeweghe jest dobrym przypomnieniem, że każdy porusza się z różnymi prędkościami na swojej sportowej drodze.
Wszyscy tenisiści i trenerzy mają wzloty i upadki, ale rzadko zdarza się, aby prowadzący podcast i jego gość przeżywali ten sam moment z zupełnie innymi reakcjami. Murray był trenerem Chicago Smash of the World Team Tennis League w 2020 roku, gdzie mecz o mistrzostwo jego drużyny przeciwko Imperium Nowego Jorku zakończył się wygraną za wszystkie punkty. Sloane Stephens służył w Smash, a nikt inny jak Vandweghe nie wracał po Imperium. Powrót został przypalony i wylądował na ułamku linii do mistrzostw Imperium, na zawołanie, z którym Murray nadal kwestionuje do dziś.
„Najlepszą rzeczą, jaka się wydarzyła, było to, że zobaczyłem, jak Bethanie (Mattek-Sands) opuszcza sieć i przechodzi do krzyża, i pomyślałem, dziękuję! Uderzyłem w łeb z tego forhendu, uczyniłem go jak tylną krawędź linii” – wspomina Vandeweghe.
Do zwycięzców trafiły łupy, w tym fajny czek na 100 000 $. Zawodniczka, która wykonała zwycięski strzał, zdecydowała się na zakup nowego samochodu i nie zamierza przestać przypominać trenerowi drużyny przeciwnej, jak za niego zapłaciła.
„Powinienem umieścić World Team Tennis na boku, tablicę rejestracyjną lub coś w tym rodzaju. Bo dzięki temu dostałem ten samochód”.
CoCo Vandeweghe zawsze wnosi do gry styl, emocje i pasję, które są zauważalnie inne, gdy nie ma jej w pobliżu. Szczegółowo omawia niektóre ze swoich najważniejszych i słabych punktów oraz dlaczego zawsze lubi pracować z trenerami, którzy mają silne i żywe osobowości. Ten podcast nie otwiera zasłony przed graczem, którego wszyscy znamy. CoCo Vandeweghe po prostu zrywa go i zaczyna mówić tak, jak tylko ona potrafi.