Roger Federer świętuje zwycięstwo trofeum Wimbledonu w 2017 roku
Powrót Rogera Federera jest niecierpliwie wyczekiwany przez miliony na całym świecie. 20-krotny mistrz Wielkiego Szlema zaplanowano na powrót do trasy męskiej na początku marca, po ponad roku na uboczu.
Dla większości jego fanów widok Rogera Federera podnoszącego kolejne trofeum Wimbledonu byłby spełnieniem marzeń. Byłby to również dowód, którego potrzebują, aby Szwajcar przedłużył swoją karierę poza 2021. Ale nie dla Michaela Sticha; były światowy numer 2 wierzy, że dziewiąty tytuł Wimbledonu byłby idealnym miejscem, w którym Federer ogłosi przejście na emeryturę.
„Jest jasne, że w pewnym momencie Roger Federer przestanie” Stich powiedział w niedawnym wywiadzie . „Wielu by tak pomyślało już pięć lat temu. Chciałbym, żeby wygrał Wimbledon i po finale powiedział: „Wiesz co, miałem chory czas, przestanę”. Nie mogło być nic lepszego, a to dałoby tyle sportowi”.
Michael Stich odmówił odpisania szans Rogera Federera na wygranie kolejnego Szlema. Niemiec twierdził, że agresywny styl gry i atletyka Federera pomogą mu kontynuować rywalizację na najwyższym poziomie, zwłaszcza na Wimbledonie.
„Nigdy nie powinieneś go spisywać na straty, ponieważ jest graczem, który ma utalentowany zestaw umiejętności, które pomagają mu nadal grać w tenisa tak dobrze w jego wieku”, powiedział Stich. „Ale szczególnie na Wimbledonie Roger Federer z pewnością nadal jest kandydatem do tytułu, ponieważ tam ma tę mentalną siłę, ponieważ tam ma największą radość”.
Stich zapewnił również, że Federer nie ma już nic do udowodnienia i że wraca tylko dlatego, że wierzy, że nadal może zdobywać tytuły.
– Roger Federer nie ma nic do stracenia – ciągnął Stich. „Nie musi niczego udowadniać sobie, nie musi niczego udowadniać fanom. Naprawdę to robi, bo myśli, że wciąż może wygrywać tytuły.
Chciałbym, aby przejście pochodni nastąpiło, gdy Roger Federer, Novak Djokovic i Rafael Nadal są nadal aktywni: Michael Stich
Novak Djokovic, Rafael Nadal i Roger Federer
Wielu uważało zeszłoroczny triumf Dominica Thiema na US Open jako sygnał, że młodsze pokolenie jest gotowe walczyć o Majors. Przed Austriakiem ostatnim męskim graczem, który wygrał swój pierwszy Wielki Szlem, był Marin Cilic w 2014 roku.
Jednak 13. zwycięstwo Rafaela Nadala w French Open i dziewiąty tytuł Novaka Djokovica w Australian Open ponownie odłożyły te nadzieje na dalszy plan.
W tym kontekście Michael Stich twierdził, że chciałby, aby młodsze pokolenie przejęło kontrolę, podczas gdy Wielka Trójka jest nadal aktywna, zamiast czekać, aż legendy znikną.
„To zależy teraz od młodego pokolenia, które nie ma już 19 lat” – powiedział Stich. „Wszyscy mają 22, 23, 26 lat. Dominic Thiem osiągnął to na US Open. Oczywiście można by sobie życzyć, aby aktywnie kształtowali tę przemianę, ale to jest spojrzenie w przyszłość”.
„Jako widz i fan naturalnie chciałbym, aby przejście pochodni nadal miało miejsce w czasie aktywności „Wielkiej Trójki” – kontynuował Stich. „Wielkim celem wszystkich młodych graczy jest to, że chcieliby pokonać Rogera Federera, Novaka Djokovica i Rafaela Nadala w finale Wielkiego Szlema”.