UWAGA WARTOŚĆ! Australijczyk nie zasługuje na miano tak ciężkiego słabszego zawodnika, za ile jest wyceniany.

© AFP lub licencjodawcy
W piątek 2 sierpnia Sebastian Korda będzie chciał pokonać Jordana Thompsona. Korda, której miałem jako część zwycięska dwumeczowa parada w czwartek, jest tutaj tylko dlatego, że oddał jeden z najszczęśliwszych strzałów w roku. Thanasi Kokkinakis wyglądał, jakby miał zamiar stracić punkt meczowy w drugim secie, ale Korda jakimś cudem trafił w rakietę i upadła. Następnie Korda ukradł drugiego seta, a Kokkinakis wycofał się w trzecim secie z powodu kontuzji.
Korda ma niewątpliwie szczęście, że nadal bierze udział w turnieju, a to dla niego się liczy. Ale występ Amerykanina był tak kiepski, że trudno dziś nie lubić Thompsona jako dużego słabszego zawodnika.
Korda wygrał dwa mecze z rzędu w Waszyngtonie, ale Amerykanin miał w dwóch meczach poślizg, zanim wrócił na twarde korty, a jego bilans w tym roku wynosi zaledwie 24-16. Jego procent utrzymywania się w rajdzie również spadł w porównaniu z zeszłym rokiem i nie wraca już tak dobrze, jak w 2021 czy 2022 roku. Amerykanin po prostu wygląda na trochę zagubionego i zazwyczaj radzi sobie z kiepskimi chybieniami, gdy rajdy trwają długo.
Giełda Citi DC Open
Wynik QF - Singiel mężczyzn 6 6 4 2Thompson to jeden z najbardziej niedocenianych graczy na świecie, a Australijczyk spisał się fantastycznie w 2024 roku. Tegoroczny rekord Thompsona 26-18 zapewnia mu najwyższy w karierze odsetek zwycięstw wynoszący 59,1%. Wygrał też w tym sezonie więcej meczów niż jakikolwiek inny w swojej karierze – co jest niezwykłe, biorąc pod uwagę, że to dopiero początek sierpnia. Thompson to solidny serwer, potrafi grindować od podstaw i jest niezwykle kompetentny w grze przy siatce. Jego zdolność do utrzymania solidności podczas zdobywania punktów jest niepokojąca dla graczy, którzy są podatni na popełnianie błędów.
Nie sądzę, że szaleństwem jest oczekiwanie, że Thompson będzie brał udział w niektórych meczach serwisowych i myślę, że jego podstawowa gra wyciągnie błędy z Kordy. Amerykanin może być graczem znajdującym się wyżej w rankingu i zdecydowanie ma więcej surowego talentu. Dlatego jest faworyzowany. Jednak Thompson był w tym sezonie lepszy i wygrał dziewięć z ostatnich 12 meczów. Jest w znacznie lepszej formie i mam do niego większe zaufanie, jeśli chodzi o rozwiązywanie problemów na korcie.
Biorąc to wszystko pod uwagę, trudno jest przejść obojętnie obok tej ceny.
Zakład: Thompson ML (+150)