Celtics czy Mavericks? Jej wybór jest gotowy.
Jej zespół mógł zostać wyeliminowany w pierwszej rundzie play-offów, ale Coco Gauff nadal ma osobiste powiązania ze składem, który wybiera na zwycięstwo w nadchodzących finałach NBA pomiędzy Boston Celtics i Dallas Mavericks.
„Myślę, że wybiorę Mavericks tylko dlatego, że bardzo lubię Kyriego Irvinga i poznałem go kilka lat temu [w 2019 r.]. Nie jestem w 100% zwolennikiem jednego zespołu” – powiedział Gauff we wtorek o godz. Roland Garros, ogłaszając swoją ulubioną drużynę, Miami Heat, w przyszłym sezonie odbije się silniejsza po porażce z Celtics wcześniej po sezonie.
Gauff grała w koszykówkę w młodości i nadal uprawiała oba sporty, kiedy jako 13-latka w 2017 roku dotarła do finału juniorów US Open. W sezonie na kortach ziemnych najważniejsze były jej dawne zainteresowania sportowe: w Stuttgarcie – zamyślił się mistrz US Open o tym, jak to by było strzec supergwiazdy Caitlin Clark na twardym drzewie i nawiązał więź z kolejny debiutant WNBA, Cameron Brink, w kwestii mody poza kortem .
Zobacz ten post na Instagramie
Wybrana przez Gauffa drużyna ma za sobą ciężką walkę w finale, ponieważ obecnie faworytami zakładów są Celtics. Ale jeśli zespół podejdzie do serii tak, jak Gauff do nadchodzącego półfinału Rolanda Garrosa przeciwko Idze Świątek nr 1 na świecie, dobrze im to posłuży.
Gauff wygrała tylko jedno ze swoich 11 spotkań przeciwko Świątek w zeszłym roku w Cincinnati i ma przeciwko niej 0:2 na Roland Garros. Amerykanka twierdzi jednak, że chce stawić czoła temu wyzwaniu.
„Wyjdę na mecz z wielką wiarą, że dam radę” – powiedział Gauff. „Ona jest oczywiście numerem 1 na świecie i wygrała ten turniej już jakieś trzy razy. Myślę, że podchodzę do tego z pewnością siebie.
„Kiedy grałem z nią w Cincinnati, nie wszedłem na mecz z myślą: «Och, nigdy wcześniej jej nie pokonałem, nigdy jej nie strzeliłem». ... To nic nie znaczy. Może mógłbym przegrać z takim samym wynikiem, a może nie, ale po prostu wejdę i spróbuję wygrać.
„Nie mam nic do stracenia. Cała presja spoczywa na niej”.