Denis Shapovalov po swojej stracie
Denis Shapovalov włożył serce i duszę w półfinałowe starcie Wimbledonu z Novakiem Djokoviciem w piątek. Ale to nie wystarczyło, by dobiegł do mety, gdyż Kanadyjczyk uległ porażce 7-6 (3), 7-5, 7-5.
Shapovalov nie mógł opanować emocji po meczu i uronił kilka łez na korcie przed odejściem. 22-latek, grający w swoim pierwszym półfinale Szlema, był gorzko rozczarowany, że nie był w stanie wykonać zadania pomimo bardzo dobrego występu.
Shapovalov zdobył 11 szans na break pointy przeciwko Djokovicowi i zakończył mecz z zaledwie 12 punktami mniej niż Serb. Ale mógł zamienić tylko jeden z tych breakpointów, co oznaczało, że znalazł się po stronie przegranej, mimo że przez większą część meczu trzymał się z Djokoviciem.
Rozmawiając z mediami po swojej przegranej, Denis Shapovalov początkowo żałował straconych szans, które uniemożliwiły mu kontynuowanie działalności. Ale Kanadyjczyk wyjaśnił, jak doświadczenie Djokovica w graniu takich meczów – a także odrobina „szczęścia” – pomogły światowemu numerowi 1 przejść.
„Miałem szanse w każdym secie, więc po prostu poszedłem swoją drogą” – powiedział Shapovalov. „Oczywiście jest on numerem 1 na świecie i jest tam z jakiegoś powodu i oczywiście grał wiele razy w tego typu meczach i (on) ma trochę więcej doświadczenia i prawdopodobnie grał trochę lepiej”.
„Może (był) trochę szczęściarzem, wiesz, szczęściarzem bardziej niż ja dzisiaj w większych momentach i to było to” – dodał. „Miałem wiele okazji, dyktowałem swoją grę i myślałem, że to czuje”.
Znakomity wysiłek w zaledwie dziesiątym meczu singlowym w#Wimbledon
Bez wątpienia zobaczymy ich znacznie więcej@denis_shapona tym etapie w przyszłości... pic.twitter.com/TnMlEIBAtf
- Wimbledon (@Wimbledon)9 lipca 2021
Denis Shapovalov został następnie zapytany, czy chciałby, aby Novak Djokovic był jego mentorem, biorąc pod uwagę, jak Serb po meczu sowicie mu komplementy. Shapovalov odpowiedział twierdząco, żartując, że bycie jego mentorem byłoby szczególnie korzystne, ponieważ oznaczałoby to, że nie grał już w trasie.
„Tak, mógłbym być bardzo szczęśliwy, gdyby był moim mentorem, bo to oznacza, że przestałby grać (śmiech)” – powiedział Shapovalov.
Według Kanadyjczyka Djokovic nie ma wystarczającego uznania za życzliwość i hojność, jaką okazuje swoim rówieśnikom. Shapovalov zdradził, że Djokovic odwiedził go po meczu w szatni, aby powiedzieć kilka słów pocieszenia, które „wiele znaczą” dla 22-latka.
„Nie, zdecydowanie jest niesamowitym facetem, nie sądzę, żeby był wystarczająco chwalony” – powiedział Shapovalov. „Nawet on wyszedł do mnie w szatni i powiedział do mnie kilka słów. Dla mnie to wiele znaczy, a on nie musi. Powiedział mi tylko, że wie, jak trudno jest być teraz. Powiedział mi, że wszystko przyjdzie, wiesz, to coś, co pochodzi od kogoś takiego jak on.
„Podszedł do mnie w szatni. Powiedział mi, że wie, jakie to dla mnie teraz trudne, ale że to wszystko nadejdzie. Nie musi tego robić, to bardzo miłe z jego strony. Nie jest wystarczająco chwalony”, Shapovalov o Djokovic.
- Carole Bouchard (@carole_bouchard)9 lipca 2021
Southpaw dalej chwalił Djokovica, nazywając go „jednym z największych graczy wszechczasów”.
„Tak jak powiedziałem, nie musi robić czegoś takiego, więc pokazuje to, jakim jest człowiekiem, i naprawdę miło jest, gdy ktoś taki jak ja ma kontakt z kimś takim jak on” – powiedział Shapovalov. „Mam do niego ogromny szacunek. Jest zdecydowanie jednym z najlepszych graczy wszechczasów, wspaniale jest słyszeć te słowa od niego.
„Czułem, że gra tam jest i można iść i grać o trofeum” - Denis Shapovalov
Denis Shapovalov podczas konferencji prasowej
Denis Shapovalov twierdził, że ma wiele pozytywów do wyciągnięcia z występu przeciwko Novakowi Djokovicowi, biorąc pod uwagę, jak blisko prowadził świat nr 1. Ale Shapovalov ujawnił również, że jest załamany wynikiem, ponieważ czuje, że ma w sobie siłę do pokonania Djokovic i osiągnąć finał .
„Wiele rzeczy, z których mogę być z siebie dumny”, powiedział Denis Shapovalov. „Na pewno dobrze jest mieć trochę zasmakowania, bo to po prostu sprawia, że chcę, żeby o wiele więcej trafiło do następnych sSamów iw przyszłości. Teraz wiem dokładnie, do czego jestem zdolny i gdzie może być moja gra”.
„Myślę, że tym razem tak bardzo bolało to, że czułem, że gra tam jest i że można iść i grać o trofeum” – dodał. „To uczucie, którego nigdy wcześniej nie miałem, więc dlatego tak bardzo bolało”.