„Wycofałbym się z każdego innego turnieju” – powiedział ESPN po odrzuceniu oferty Arthura Rinderknecha na powrót w dwóch setach w poniedziałek.
Wydawało się, że Frances Tiafoe spokojnie przejdzie mecz pierwszej rundy Australian Open w poniedziałkowe popołudnie, dopóki tak nie było.
Prowadząc Arthura Rinderknecha dwoma setami, rozstawiony z numerem 17 znalazł się w decydującej sytuacji po testującym obrotach wydarzeń. W czwartym secie prowadził 5:2 i Tiafoe nie był w stanie dogonić Francuza, gdy nadszedł czas serwowania przed konkursem, zanim jego ciało zaczęło się rozkładać.
Przeczytaj więcej: Śledzenie nowych sponsorów graczy i zmian w ubiorze w 2025 roku
W każdym innym turnieju bym wycofał się, ale to jest Slam. Jestem na drugim etapie kariery i to właśnie na tych turniejach zależy mi najbardziej. Frances Tiafoe
Po wymiotowaniu na korcie i zmaganiu się z skurczami Tiafoe zdecydował się z tym walczyć. Ostatecznie został nagrodzony zwycięstwem 7:6 (2), 6:3, 4:6, 6:7 (4), 6:3. Gdyby nie stawka turnieju, Tiafoe nie zdecydowałby się przekroczyć granicy.
„Luźna gra, 5-3. Przywróciłem go do dwójki i nie udało mi się go przekonwertować. Oczywiście zmęczony, ale czuję się dobrze. Potem weź linę i zwymiotuj. Mam wtedy lekkie skurcze brzucha, a potem odczuwam je w całym ciele” – Tiafoe powiedziała Rennae Stubbs z ESPN.
„Gra całkiem niezłym łamaczem. W każdym innym turnieju bym wycofał się, ale to jest Slam. Jestem na drugim etapie kariery i to właśnie na tych turniejach zależy mi najbardziej. Cokolwiek potrzeba.
Zobacz ten post na InstagramiePost udostępniony przez Tennis (@tennischannel)
Podczas piątego seta Tiafoe starał się utrzymać jak najmniej punktów, serwując i wolejując, wykonując drop shot i skupiając swoją energię na utrzymaniu serwisu. Zerwał z miłością i wyszedł na prowadzenie 3-2, a następnie w ostatnim meczu zawodów zaprojektował niespodziewane podwójne przełamanie, a Rinderknech początkowo wyszedł na prowadzenie 30-0.
„Naprawdę odpuściłem. Przy wyniku 5:3 w ogóle mnie to nie obchodziło. Myślałem, że wytrzyma” – powiedział Tiafoe, który debiutował w Lululemon. „Zagrałem kilka dobrych punktów. Było mu tam trochę ciasno, miałem szczęście. To wielkie zwycięstwo.”
Pochodzący z Hyattsville w stanie Maryland dwukrotny półfinalista US Open dokonał swojego pierwszego istotnego przełomu sześć lat temu w Melbourne Park, awansując do ostatniej ósemki dzięki zwycięstwom nad rozstawionym z numerem 5 Kevinem Andersonem i rozstawionym z numerem 20 Grigorem Dymitrow. Od tamtego występu Tiafoe nie wrócił na drugi tydzień Happy Slam, po tym jak w zeszłym roku przegrał z Tomasa Machacem w drugiej rundzie, kiedy również został rozstawiony na 17. miejscu.