Co uciekło Novakowi Djokovicowi?

Opowieść o finale składającym się z trzech setów, który kosztował Djokovica pierwszy od ponad pół wieku Wielki Szlem w męskim tenisie w roku kalendarzowym.



Ten, który uciekł. To jeden z najstarszych tematów w książce, ale o nim nie mówimy Przegląd wędkarza . Wydaje się, że każdy doświadczył nieoczekiwanej, być może nawet niezasłużonej straty, która wciąż budzi żal. Może to być praca, romantyczny partner, okazja inwestycyjna,… cóż, ryba. Albo krytyczny mecz tenisowy.

zawodowy badmintonista

W nadchodzących dniach Tennis.com ponownie przypomni najbardziej zaskakujące i znaczące porażki trzech kultowych gwiazd tenisa: Rafaela Nadala, Rogera Federera i Novaka Djokovica.



Finał US Open 2021

Daniil Miedwiediew d, Novak Djoković, 6:4, 6:4, 6:4, w 2:16

  • Wiek: Djoković, 34 lata; Miediew, 25
  • Główne tytuły: Djokovic, 20; Miedwiediew 0
  • Najważniejsze spotkania finałowe: Djokovic prowadził 1:0
  • Wszystkie spotkania: Djokovic prowadził 5:3
  To nie był kolejny ważny finał: nikt – ani Federer, ani Nadal, ani Sampras, Agassi, McEnroe, Connors czy Borg – nigdy nie był w takich samych butach.

To nie był kolejny ważny finał: nikt – ani Federer, ani Nadal, ani Sampras, Agassi, McEnroe, Connors czy Borg – nigdy nie był w takich samych butach.



Podjęta przez Novaka Djokovica próba ustanowienia pierwszego od ponad pół wieku Wielkiego Szlema w męskim tenisie w roku kalendarzowym była wydarzeniem rozdzierającym wnętrzności, przepełnionym ironią. To, że Djokovic przegrał w najważniejszym meczu w swojej karierze, to był dopiero początek.

Licząc na to, że zostanie pierwszym człowiekiem od czasu Roda Lavera w 1969 r. – i trzecim od czasu Dona Budge’a w 1938 r. – który zgarnie tytuły Wielkiego Szlema w grze pojedynczej na wszystkich czterech głównych turniejach, Djokovic został pokonany przez intelektualnego, chudego whippeta, 6- mierzący 6 stóp Rosjanin, który przegrał swój jedyny poprzedni finał Wielkiego Szlema.

Jak na ironię, Djokovic nie został wyprzedzony przez żadnego ze swoich wielkich rywali w karierze z Wielkiej Trójki tenisa, Rogera Federera i Rafaela Nadala, z którymi Djokovic był w impasie, mając po 20 głównych zwycięstw na koncie. Dwóch innych niezłomnych zawodników, z którymi Djokovic tak często ścierał się w kluczowych finałach Wielkiego Szlema, opuściło turniej z powodu kontuzji.



Co najbardziej zaskakujące, trwające całą karierę wysiłki Djokovica mające na celu zdobycie serc i umysłów fanów tenisa zafascynowanych „Fedalem” powiodły się – być może nawet zbyt dobrze. Był tak poruszony falą wsparcia, gdy jego szanse się wyczerpały, że jego zapał do rywalizacji osłabł. Człowiek, który stał się legendarny dzięki swojej wytrzymałości i nieubłaganej determinacji w miażdżeniu przeciwników, był przytłoczony, a jego nerwy były spieczone.

Ale historia Djokovica i transakcje z publicznością nie były jedynymi powodami, dla których nie był w stanie utrzymać pewnej ręki. Miedwiediew był w stanie zapewnić sobie w meczu swój mecz A, co opłaciło się podczas trzech poprzednich spotkań przeciwko Djokovicowi – aczkolwiek nigdy na dużej scenie turnieju Wielkiego Szlema.

  Djokovic zemścił się dwa lata później w finale US Open 2023, choć nie kwalifikował się już do Calendar Slam.

Djokovic zemścił się dwa lata później w finale US Open 2023, choć nie kwalifikował się już do Calendar Slam. 

A potem w pokoju pojawił się słoń: blask reflektorów, który padł na Djokovica od chwili jego przybycia do Nowego Jorku, presja i oczekiwania wobec Djokovica rosły z każdym krokiem, co przybliżało go do upragnionej nagrody. To nie był kolejny ważny finał: nikt – ani Federer, ani Nadal, ani Sampras, Agassi, McEnroe, Connors czy Borg – nigdy nie był w takich samych butach.

najlepsza gra tenisowa na Wii

W lipcu na Wimbledonie Djokovic przechwalał się, że spędza dużo czasu w górach z wilkami, co dodało mu „wilczej energii”. Powiedział, że pomogło mu to napędzać go na drodze do trzeciego tytułu Wielkiego Szlema w tym roku. Ale gdy gwiazdy się wyrównały, serbska gwiazda wykorzystała swoją wyprawę w Tokio po swój pierwszy złoty medal olimpijski w grze pojedynczej. Został pobity przez Aleksandra Zvereva, po czym Djokovic wziął prawie miesięczną przerwę – czy żeby ponownie spotkać się z wilkami karpackimi? – zanim ponownie pojawił się w Nowym Jorku.

Uruchomienie napędu Djokovica było złowieszcze. Podczas meczu pierwszej rundy z nowicjuszem ATP Holgerem Rune'em został wyśmiany. Kiedy tłum skandował „Roon, Roon, Roon”, Djokovic miał wrażenie, że go wygwizdują. Kiedy zorientował się, że wołali imię Rune'a, uznał, że był to po prostu brak szacunku.

Po zwycięstwie Djokovic powiedział reporterom: „Oczywiście zawsze chcesz mieć za sobą publiczność, ale nie zawsze jest to możliwe. To wszystko, co mogę powiedzieć.

szkic buta tenisowego

Temat wsparcia publiczności – lub jego braku – został mocno zakorzeniony na początku wydarzenia.

Stres, pod jakim znajdował się Djokovic, był widoczny w jego kolejnych pięciu meczach. Przegrał pierwszego seta w trzech kolejnych meczach, zaczynając od zwycięstwa w trzeciej rundzie nad Kei Nishikorim. Cierpliwie jednak opanował nerwy i odnalazł swój rytm. Jego zwycięstwo nad Zverevem w półfinale, które trwało pięć setów, było momentem oczyszczającym, biorąc pod uwagę to, co wydarzyło się kilka tygodni wcześniej w Tokio. Djokovic wydawał się gotowy przyjąć swoje przeznaczenie.

Czy Djoković miał szczęście, że w finale pozyskał Miedwiediewa zamiast sprawdzonego mistrza Wielkiego Szlema? To trudne pytanie. Bardziej istotne mogłoby być to, czy dla Djokovica korzystne było spotkanie z zawodnikiem równie swobodnie grającym (jak Djokovic), głównie na polu obrony, ale takim, który wniósł także niebezpieczną mieszankę mocy, kreatywności i różnorodności uderzeń, która Prosta gra Djokovica może być trudna do dopasowania.

Miedwiediew od samego początku meczu ruszył do wyścigu, przełamując serwis Djokovica już w pierwszym gemie. Następnie przełamał pierwszego seta. Nieważne, niektórzy myśleli, Djokovic zaczynał powoli przez cały turniej. Djoković szybko miał break pointy w pierwszym gemie serwisowym Miedwiediewa w drugim secie, ale one wymknęły się spod kontroli – podobnie jak kolejny break point dwa gemy później. Nie udało mu się złamać Miedwiediewa, a następnie Djoković rozbił własną rakietę w zaskakującym pokazie zniecierpliwienia i stresu.

Tłum, który namawiał i chciał, aby Djoković pozostał w rywalizacji – skandując jego imię i zrywając się na równe nogi, gdy uderzył zwycięzcę – następnie na chwilę zwrócił się przeciwko niemu, obsypując go buczeniem.

  Gdy siedział na przejściu, chłonąc atmosferę, zaczął drżeć, a wkrótce po jego policzkach potoczyły się łzy, które skłoniły go do ukrycia twarzy w ręczniku…

Gdy siedział na przejściu, chłonąc atmosferę, zaczął drżeć, a wkrótce po jego policzkach potoczyły się łzy, które skłoniły go do ukrycia twarzy w ręczniku…

W przeciwieństwie do Djokovica, Miedwiediew w kolejnych meczach zachowywał opanowanie i metodyczność. Wkrótce zapisał sobie przerwę i dokończył seta. Miedwiediew trzymał nogę na gazie przez cały trzeci set, wykorzystując przełamanie serwisu Djokovica w pierwszym gemie. Miedwiediew objął prowadzenie na 5:2 i nie wzdrygnął się, dopóki nie dotarł na miejsce meczowe, po czym dwukrotnie popełnił podwójny błąd i stłumił forhend, kończąc grę. Nagła perspektywa odrodzenia Djokovica wprawiła publiczność w szał, który osiągnął szczyt, gdy utrzymał wynik 4-5.

Djoković nie potrafił jednak utrzymać emocji na wodzy. Kiedy siedział na zmianie, chłonąc atmosferę, zaczął drżeć i wkrótce łzy spłynęły mu po policzkach, co skłoniło go do ukrycia twarzy w ręczniku. Był wyczerpany, przytłoczony, niezdolny do skupienia się. Zapierająca dech w piersiach nagroda nie wydawała się już najważniejszą rzeczą na ziemi. Choć w kolejnym meczu udało mu się opanować emocje, Miedwiediew przetrwał dwie brutalne wymiany i wygrał mecz – niszcząc marzenie – po błędzie Djokovicia przy oddawaniu piłki.

To prawda, że ​​Djokovic czuł presję i przez długie okresy meczu nie był w stanie znaleźć swojej gry A. Mimo to Miedwiediew trafił 16 asów, czyli 5 plus w secie (dla kontrastu Djokovic w sumie zdobył tylko 6 asów). Miedwiediew trafił o 11 zwycięskich spotkań więcej i popełnił o sześć niewymuszonych błędów mniej niż Djoković, a także wykorzystał znakomite 58 procent swoich punktów za drugi serwis – w meczu przeciwko najlepszemu powracającemu w tenisie.

spodnie do tenisówek

„Bardzo dobrze trafiał w swoje miejsca” – przyznał Djokovic. „Nie tylko asy”.

  „Moje serce przepełnia radość i jestem najszczęśliwszym człowiekiem na świecie, ponieważ sprawiliście, że tak się czułem na korcie. Nigdy się tak nie czułem [przedtem]," Djokovic said.

„Moje serce przepełnia radość i jestem najszczęśliwszym człowiekiem na świecie, ponieważ sprawiliście, że tak się czułem na korcie. Nigdy wcześniej się tak nie czułem” – powiedział Djokovic. 

Ostatecznie jednak element ludzki przyćmił koronację najnowszego mistrza Wielkiego Szlema w grze pojedynczej. Djokovic był tak głęboko poruszony wsparciem publiczności, że po zwyczajowym uchyleniu kapelusza przed Miedwiediewem w wywiadzie po meczu powiedział publiczności: „Moje serce przepełnia radość i jestem najszczęśliwszym człowiekiem na świecie, ponieważ wy mnie stworzyliście czuć się tak na korcie. Nigdy wcześniej się tak nie czułem.”

To był transcendentny moment, dostarczony przez człowieka, którego gra tego dnia była zupełnie inna.

Wyróżnienie: W zeszłym roku Djokovic przegrał pamiętny, pięciosetowy finał Wimbledonu z 20-letnim Carlosem Alcarazem 1:6, 7:6 (8), 6:1, 3-6, 6:4, tym samym powstrzymując Djokovica przed ubieganiem się o trzy -torf. Jasne, mistrz wszechczasów Wielkiego Szlema w grze pojedynczej brał udział w innych nieoczekiwanych i/lub zaciętych meczach, ale ten jest wart upamiętnienia ze względu na jego mocny klimat końca ery. Reprezentuje nieunikniony koniec wielkiego wojownika.