„Nie jestem w 100% gotowy” – powiedział w sobotę numer 3 na świecie.
Tydzień po wycofaniu się z meczu na poziomie tournee po raz pierwszy w swojej karierze Dwukrotna mistrzyni Australian Open Aryna Sabalenka twierdzi, że nie jest w pełni zregenerowana, aby grać na Wimbledonie.
Trzecia zawodniczka na świecie wystąpiła w trzecim turnieju głównym sezonu po tym, jak musiała zakończyć swój występ w Berlinie w ćwierćfinale z powodu bólu barku.
„Robimy wszystko, co w naszej mocy, wraz z moim zespołem, aby mieć pewność, że będę mogła rozegrać tutaj swój pierwszy mecz” – poinformowała prasę podczas sobotniego dnia medialnego w The Championships.
„Nie jestem w 100% gotowy”.

Mówi Sabalenka: „Powiedziałabym, że ostatni miesiąc był dla mnie naprawdę dużym wyzwaniem. Walczyłam z wieloma różnymi bólami”.
© Obrazy Getty’ego z 2024 r
Sabalenka powiedziała, że nie chce narażać reszty sezonu, zachowując jednocześnie optymizm, że w poniedziałek będzie mogła wyjść na boisko na mecz otwarcia z Eminą Bektas. Zapytana o dyskomfort, z jakim się zmaga, 26-latka wskazała na mięsień obły większy i opisała wyzwanie, jakim jest przepracowanie go.
„To naprawdę specyficzna kontuzja i to naprawdę rzadką. Prawdopodobnie jestem drugą lub trzecią tenisistką, która doznała kontuzji tego mięśnia” – powiedziała Sabalenka.
„Najbardziej irytujące jest to, że mogę zrobić wszystko. Mogę ćwiczyć, potrafię uderzać w ziemię. Mam trudności z serwowaniem. To naprawdę denerwujące. Nie czujesz, że jesteś kontuzjowany. Jeśli dasz mi trochę ciężarków, pójdę je podnieść. Ale jeśli powiesz mi, żebym służył, będę cierpiał.
„Ale wciąż mam nadzieję”.
Robimy wszystko, co w naszej mocy, wraz z moją drużyną, aby mieć pewność, że będę mógł rozegrać tutaj swój pierwszy mecz. —Aryna Sabalenka
W ciągu dwóch z ostatnich trzech lat Sabalenka docierała do półfinału w All England Club, przegrywając rozdzierające serce pojedynki po tym, jak w obu przypadkach prowadziła jednym setem. Poszukując swojego dziewiczego trofeum na korcie trawiastym, Sabalenka również pragnie ponownie dołączyć do grona zwycięzców po raz pierwszy od czasu, gdy zachowała koronę w Melbourne.
„Powiedziałabym, że nigdy nie przychodzę na turniej z dużymi oczekiwaniami” – stwierdziła.
„Oczywiście, znam swój poziom. Wiem, do czego jestem zdolny. Nigdy nie narażałem się na tak dużą presję.”