Hyeon Chung (L) i Roger Federer
Zwycięskie sety Rogera Federera i Hyeon Chunga w czwartej rundzie oznaczają, że zmierzą się ze sobą w ćwierćfinale BNP Paribas Open w Indian Wells. To da parze szansę na prawidłowy mecz, w przeciwieństwie do poprzedniego spotkania na Australian Open, które zostało zakłócone przez młodego Koreańczyka, który wycofał się w drugim secie z powodu kontuzji stopy.
To ćwierćfinałowy pojedynek, którego pragnęła większość świata tenisa, ponieważ stawia starego mistrza przeciwko jednemu z talentów nowej generacji. A gdy tym razem Chung jest w pełni sprawny, mecz będzie dobrym barometrem tego, jak blisko Federera jest przekazanie pałeczki młodszemu pokoleniu.
Jednak biorąc pod uwagę, że takie sugestie pojawiły się sześć lat temu, okaże się, czy mecz będzie oznaczał coś innego niż przyjemny mecz tenisowy między dwoma zawodnikami w formie. Sposób, w jaki Federer gra teraz, może nadal dominować na trasie przez wiele lat.
Jak przebiegnie ten mecz? Można śmiało powiedzieć, że los wyniku jest w dużej mierze w rękach Federera. Jeśli gra blisko swojego najwyższego poziomu, tak jak w ostatnich dwóch meczach, pokonanie przeciwnika będzie bardzo żmudnym zadaniem dla młodzieńca.
Chociaż Chung grał wyjątkowo dobrze przeciwko Tomasowi Berdychowi w trzeciej rundzie, pokazał nerwy i kruchość pod koniec spotkania z Pablo Cuevasem. Zrezygnował z podwójnej przewagi, zanim ostatecznie wygrał mecz w swojej 10. próbie. A biorąc pod uwagę formę serwowania, w jakiej obecnie znajduje się Federer – tracąc tylko pięć punktów po zagrywce przeciwko Chardy’emu – Chung po prostu nie może sobie pozwolić na tak przypadkowe poświęcenie własnego serwisu, jeśli ma nadzieję na awans do kolejnego półfinału w tym roku.
Co musi zrobić Chung, aby pokonać Federera? Utrzymanie serwu jest oczywiście niezbędne, ale pytanie, w jaki sposób może złamać pozornie niezwyciężony serw Federera, jest pytaniem za milion dolarów, na które musi odpowiedzieć – podobnie jak większość męskiej trasy. Federer w wywiadzie na początku tego roku twierdził, że aby go pokonać, przeciwnik musiałby grać agresywnie od samego początku i próbować zakłócić jego rytm. A jeśli tak mówi szwajcarski Maestro, to kim jesteśmy zwykłymi śmiertelnikami, żeby się z nim nie zgodzić?
Słowa Federera rozbrzmiewają symfonią prawdy, biorąc pod uwagę, że jest to taktyka, którą Nadal po mistrzowsku grał przez lata z pięknymi wynikami. Więc nie byłoby złym pomysłem, żeby Chung przynajmniej spróbował tego w pierwszym zestawie i sprawdził, czy to działa dla niego. A jeśli okaże się nieskuteczny, to miejmy nadzieję, że ma plan B!
Trudno przewidzieć cokolwiek poza zwycięstwem Federera. Niemniej jednak będzie to fascynujące widowisko, które posłuży albo jako zapowiedź rychłego przybycia Chunga na szczyt męskiej gry, albo jako lekcja mistrzowska, podczas której młodzieniec dowie się, ile jeszcze musi się nauczyć.
Prognoza: Federer wygra w prostych setach