Niekwestionowany mistrz!
W ostatnim secie Australian Open 2017 odbył się jeden szczególny 26-strzałowy rajd pomiędzy Rafaelem Nadalem a prawdopodobnie największym z nich wszystkich, w którym starzejący się maestro uderzył niemal magicznym forhendem w dół linii. Pozostawiło Nadala rozdziawionego. Był to powrót do tych czasów chwały, kiedy wielki Federer raz po raz zostawiał swoich przeciwników w osłupieniu.
pobierz filmy Disney Plus na laptopa
Wielcy mężczyźni zapraszają na wyzwania. W rzeczywistości są znudzeni, gdy nie jest się przed nimi przedstawionym. Właśnie dlatego 18. tytuł Wielkiego Szlema wielkiego Rogera Federera prawdopodobnie zaliczyłby się jako jedna z największych historii powrotów w tenisie w ostatnich czasach. Pomyśl o tym – odpadł z pierwszej piętnastki po raz pierwszy od ponad dekady, nie wygrał Wielkiego Szlema od ponad czterech i pół roku, a większość graczy zaczęła wyobrażać sobie swoje szanse przeciwko niemu.
Co więcej, nie miał odpowiedniego turnieju rozgrzewkowego prowadzącego do pierwszego Wielkiego Szlema w tym roku i po raz pierwszy w swojej karierze przeszedł poważną operację kolana.
Czas może być okrutnym zabójcą. A dla tych, którzy pasjonują się sportem, spadek może być tak stały, że prawdopodobnie nie zdają sobie z tego sprawy. Dzieje się tak dlatego, że chociaż umysł jest wciąż tak gotowy, ciało po prostu odmawia współpracy.
Sachin Tendulkar, Leander Paes, Viswanathan Anand (by wymienić tylko kilku) musieli znieść gniew czasu, który powoli i stale ich doganiał. Ten ruch, który Tendulkar z taką łatwością wystrzeliłby na cztery, nawet we śnie, wydawał się coraz trudniejszy do zregenerowania. Ten ruch, który Anand wykonał, by oszukać przeciwnika, zaczął się odwracać.
Szczerze mówiąc Federer nie osiągnął jeszcze tego poziomu. Nadal może pokonać każdego przeciwnika, gdy jest w najlepszym wydaniu. Nadal może grać drop shot, który może wzbudzić podziw przeciwnika. Nadal może wyzwolić tę śmiertelną grę serwującą i wolejową, która zdobyła mu tak wiele tytułów Grand Slam.
Wchodząc do Australian Open, prawdopodobnie małpa spadła mu z pleców. Ludzie zaczęli go skreślać, skupiając się głównie na Novaku Djokovicu i Andym Murrayu. Paul Fein, świetny analityk tenisowy, przewidział nawet, że Federer nie przekroczy ćwierćfinału.
Jednak wchodząc do Australian Open Federer wydawał się być odmłodzonym mężczyzną. Uczestniczył, spodziewając się wygranej, a to prawdopodobnie pozwoliło, aby geniusz w nim ujawnił się bez żadnych zahamowań. Jeszcze przed półfinałem przeciwko swojej koleżance ze Szwajcarii Wawrinka Federer zasugerował, że nigdy nie spodziewał się, że przetrwa do drugiego tygodnia Australian Open.
Potem, gdy wygrał półfinał z Wawrinką, a Nadal dotarł do finału, wróciła stara gwardia szwajcarskiego maestro. Fani Federera byli bardzo szczęśliwi, że ich mistrz po raz kolejny wziął udział w starciu o szczyt i wydawali się być zadowoleni z jego dojścia do finału. To prawdopodobnie zadziałało na korzyść Federera. Nie było presji, więc mógł grać swobodnie.
A kiedy Genius zostanie uwolniony, może Cię zahipnotyzować. Federer nie grał już z przeciwnikiem, po prostu odbijał uderzoną piłkę w jego stronę. Nawet Rafa byłby bardzo zaskoczony agresywnym podejściem Federera przeciwko niemu w finale.