Krejcikova zatoczyła koło w All England Club, kiedy podniosła naczynie Venus Rosewater Dish, podążając śladami swojego zmarłego trenera i mistrzyni z 1998 roku.
Barbora Krejcikova zatoczyła koło w All England Club, zdobywając w sobotę tytuł mistrza Wimbledonu 2024, a jej nazwisko wyryto obok zmarłej trenerki i uczestniczki obozu z 1998 roku Jany Novotnej.
Krejcikova napisała słynny list do Novotny, która nieco ponad ćwierć wieku temu podniosła trofeum Wimbledonu w trzeciej próbie, decydując, czy kontynuować karierę w zawodowym tenisie, a później współpracowała z byłym numerem 2 na świecie, rozpoczynając życie w turnieju WTA .
„Napisałam coś, że gram w tenisa, że mam 18 lat, właśnie skończyłam juniorkę i nie wiem, co teraz robić. Więc gdyby mogła, na przykład, spojrzeć na mnie i może mi pomóc, poprowadzić mnie, powiedzieć, w którą stronę mam iść” – wyjaśniła Krejcikova.
Zobacz ten post na Instagramie
Współpracowali ze sobą do 2017 roku, kiedy to w 2017 roku Novotna zmarła tragicznie na nowotwór.
„Właściwie jej ostatnie słowa do mnie brzmiały: po prostu ciesz się i spróbuj wygrać Wielkiego Szlema” – powiedziała Krejcikova w 2021 roku: po zdobyciu swojego pierwszego tytułu Wielkiego Szlema na Roland Garros .
Po pokonaniu Jasmine Paolini w trzech setach i odnosząc drugie duże zwycięstwo, Krejcikova podczas konferencji prasowej po meczu obszernie opowiedziała o wpływie Novotny na jej życie i tenis:
P. Widzieliśmy, jak patrzyłeś na swoje imię i nazwisko Jana na tablicy z wyróżnieniem. To był dla ciebie pełen emocji moment. Co to dla ciebie znaczyło?
BARBORA KREJCIKOVA: No cóż, jedyne, co przyszło mi do głowy, to to, że bardzo tęsknię za Janą. To było po prostu bardzo, bardzo emocjonalne. Bardzo emocjonalny moment, kiedy zobaczyłem mnie na tablicy tuż obok. Myślę, że byłaby dumna. Myślę, że byłaby naprawdę podekscytowana faktem, że jestem w tej samej radzie co ona, ponieważ Wimbledon był dla niej wyjątkowy.
P. Jak długo współpracowałeś z Novotną? Co było w liście, który jej dałeś?
BARBORA KREJCIKOVA: Zaczęliśmy na początku 2014 roku, aż do jej śmierci. No tak, jakbym nie była do końca pewna, co napisałam w tym momencie w liście, ale napisałam coś, że gram w tenisa, że mam 18 lat, właśnie skończyłam juniorkę i że nie wiem co robić już teraz. Więc gdyby mogła, na przykład, spojrzeć na mnie i może mi pomóc, poprowadzić mnie, powiedzieć, w którą stronę mam iść.
P. To może być zbyt wrażliwe. Mówisz o tym, że za nią tęsknisz. Czy kiedykolwiek rozmawiałeś z nią w myślach?
BARBORA KREJCIKOVA: Bardzo o niej marzę. Śnię o niej, jak we śnie, tak.
P. Co dzieje się w tych snach?
BARBORA KREJCIKOVA: Cóż, myślę, że to bardzo osobiste. Więc zostawiłbym to w ten sposób. Ale tak, śnię o niej i rozmawiamy w snach.