19-latek wyprzedził Facundo Bagnisa w 64 minuty i rozpoczął największą obronę tytułu w swojej karierze na Hard Rock Stadium.
tenisówki ze świecącą podeszwą
ZOBACZ: Carlos Alcaraz pokonał Facundo Bagnisa w drugiej rundzie Miami Open 2023.
MIAMI, Floryda — Kiedy Carlos Alcaraz poczuł pierwsze napięcie podczas Miami Open, był już po dziewięciu meczach od jednostronnego zniszczenia Facundo Bagnisa w drugiej rundzie.
Bez Novaka Djokovicia i Rafaela Nadala w losowaniu 19-latek z Hiszpanii został ciężki faworyt aby ponownie zabrać do domu tytuł i ukończyć rzadki „Sunshine Double” – wygrywając Indian Wells i Miami jeden po drugim – wyczyn, którego wcześniej dokonało tylko siedmiu mężczyzn i cztery kobiety.
W piątkowe popołudnie w Miami Alcaraz stworzył dla siebie idealną okazję, wygrywając 6:0, 6:2 z Bagnisem. A przy okazji rozwiewał wszelkie wątpliwości co do szybkiego zwrotu z Indian Wells do Miami (bezproblemowo), jego kondycja fizyczna (brak śladów utrzymującego się zmęczenia) i występ na korcie (solidny jak skała).
„Co innego jest wrócić tutaj jako obrońca tytułu. Tutaj powiem to samo: zamierzam wygrać kolejny Wielki Szlem” – powiedział Alcaraz prasie z uśmiechem po meczu, powtarzając swoją prawidłową prognozę z 2022 roku. „Oczywiście wspaniale jest tutaj grać. Nie inaczej jest tutaj rozegrać pierwszą rundę niż w zeszłym roku.
„Powiedziałbym, że jedyną różnicą jest to, że grałem na korcie centralnym, aw zeszłym roku nie. To tylko ta różnica.”
Cieszę się, że wróciłem do Miami! ❤️🌴 Pospiesz się!!! 💪🏻 Kontynuujemy! 🔥 @MiamiOtwarte
– Carlos Alcaraz (@carlosalcaraz) 24 marca 2023 r
📸 Getty pic.twitter.com/FWV1eSARD1
Hiszpan otrzymał gromką owację, kiedy wyszedł na kort centralny na Hard Rock Stadium, gdzie rok temu jego dziewicze zwycięstwo w turnieju ATP Masters 1000 zapewniło mu międzynarodową sławę i zasygnalizowało jeszcze większą wielkość.
instruktor tenisa
Po odzyskanie pierwszego miejsca w światowym rankingu ATP na BNP Paribas Open – gdzie pięć dni temu wygrał trzeci turniej Masters 1000 bez utraty seta – osiągnął zrelaksowaną postać w Południowej Florydzie przed swoją największą jak dotąd obroną tytułu.
„Bardzo dorosłam od zeszłego roku. To był wspaniały rok dla mnie jako zawodnika, a także jako osoby” – powiedział Alcaraz, którego ostatnio sfotografowano na meczu Miami Heat pocierając łokciami Dwane'a Wade'a i Jimmy'ego Butlera .
„Nauczyłem się wielu rzeczy, nie tylko na korcie, ale także poza nim…”
Alcaraz poprawił swój wynik na 4:0 przeciwko Bagnisowi dzięki zwycięstwu w drugiej rundzie Miami Open.
© Obrazy Getty'ego
Jedyna przerwa w spokojnych postępach Alcaraz nastąpiła przy stanie 6:0, 2:1, po tym jak Bagnis utrzymał serwis po raz pierwszy w meczu. Argentyńczyk wykorzystał chwiejną grę serwisową Alcaraz, by odpocząć, wstrząsając tłumem z powrotem do życia na myśl o uzyskaniu nieco więcej akcji z ostatniego piątkowego meczu Day Session.
Ale Bagnis musiał stawić czoła wspinaczce, która była jeszcze bardziej stroma niż wskazywała tablica wyników: miał bilans 0-16 przeciwko graczom z pierwszej 30 rankingu ATP i przegrał z Alcarazem 0-3 w pojedynkach bezpośrednich. Niezrażony, świat nr 1 szybko zamknął drzwi, mając nadzieję na powrót. Alcaraz od razu wrócił do miłości i rozegrał kolejne trzy mecze, aby zakończyć zwycięstwo w 64 minutach.
„Jako nowe wydarzenie, staram się nie myśleć o byciu obrońcą tytułu. Staram się nie myśleć o [co] wygrałem w zeszłym roku” – powiedział. „Dzień po dniu, runda po rundzie. Staram się każdego dnia dawać z siebie wszystko i cieszyć się każdym meczem.
„To jedyny cel i jedyne myśli, które przychodzą mi do głowy w każdym meczu”.
sterowanie tenisem Wii
Dzięki zwycięstwu rozstawiony z numerem 1 Alcaraz awansował do trzeciej rundy w Miami, gdzie zmierzy się z Dusanem Lajoviciem z numerem 76.